
Adam Małysz
Data urodzenia: 3 grudnia 1977
Miejsce urodzenia: Wisła
Klub: KS Wisła Ustronianka
Wzrost: 169 cm
Waga: 54 kg
Stan cywilny: żonaty
Pseudonim: -
Języki: polski, niemiecki
Trener: Jan Szturc
Osiągnięcia:
- Srebrny medal ZIO w Salt Lake City w 2002 roku na dużej skoczni
- Brązowy medal ZIO w Salt Lake City w 2002 roku na średniej skoczni
- Złoty medal MŚ w 2007 roku w Sapporo na średniej skoczni
- Złote medale MŚ w 2003 roku w Predazzo na średniej i dużej skoczni
- Złoty medal MŚ w 2001 roku w Lahti na średniej skoczni
- Srebrny medal MŚ w 2001 roku w Lahti na dużej skoczni
- Zwycięstwa w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - sezony 2000/01, 2001/02, 2002/03, 2006/07
- Zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 2000/2001 (Oberstdorf, Garmisch-Partenkirchen, Innsbruck i Bischofshofen)
- 38 zwycięstw w konkursach Pucharu Świata. 17 mistrzostw Polski.
W marcu 2007 r. Adam Małysz po raz czwarty w karierze zwyciężył w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w skokach narciarskich. Wcześniej triumfował w latach 2001-2003. Takim dorobkiem może pochwalić się jedynie Fin Matti Nykaenen.
Adam Małysz urodził się w 1977 roku w Wiśle. Jako trzyletni chłopiec próbował sił na nartach zjazdowych, ale od najmłodszych lat interesowały go skoki narciarskie. Będąc przedszkolakiem, budował ze śniegu miniaturowe skocznie i próbował na nich skakać. Pierwszy oddał nie chodząc jeszcze do szkoły podstawowej.
Inspirację czerpał z obserwowania wujka, Jana Szturca, trenera skoków w miejscowym klubie.
W 1984 roku Małysz rozpoczął naukę w szkole podstawowej w Wiśle- Głębcach, a przez całą podstawówkę trenował kombinację norweską w klubie KS Wisła Wisła oraz należał do szkolnej sekcji futbolowej.
Po ukończeniu szkoły podstawowej Małysz poszedł do trzyletniej zasadniczej szkoły zawodowej w Ustroniu, którą ukończył ze specjalnością blacharz-dekarz.
W 1994 roku, startując jako junior, wywalczył mistrzostwo Polski seniorów w skokach na średniej i wicemistrzostwo na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Zdobył także wicemistrzostwo Polski juniorów w kombinacji. Pod koniec 1994 roku trener Szturc zdecydował, że Małysz ze względu na swoją drobną budowę, zrezygnuje z kombinacji norweskiej i poświęci się tylko skokom.
W tym samym roku Małysz został przyjęty do kadry skoczków, powadzonej wówczas przez Czecha Pavla Mikeskę. Pierwszą większą imprezą, w której wystartował, był Turniej Czterech Skoczni w sezonie 1994/95. W konkursie w Innsbrucku zajął wtedy, wysokie jak na debiutanta, 17. miejsce. W mistrzostwach świata w kanadyjskim Thunder Bay wyniki też były dobre - 11. lokata na średniej skoczni i 10. na dużym obiekcie.
Stopniowo forma i predyspozycje Adama rosły. 16 marca 1996 roku odniósł pierwsze zwycięstwo w zawodach PŚ w Holmenkollen. W tym samym roku stanął na podium także w Iron Mountain (drugi), w Falun (drugi) i w Lahti (trzeci). W klasyfikacji generalnej PŚ na koniec sezonu Małysz uplasował się na siódmej pozycji.
W styczniu 1997 roku Małysz zaręczył się z Izabelą Polok. 14 czerwca tego samego roku w kościele ewangelicko-augsburskim w Wiśle odbył się ich ślub, a 31 października urodziła się córka Karolina.
Jego startu w igrzyskach olimpijskich w Nagano nie można było uznać za udany. Na średniej skoczni zajął 51., a na dużej - 52. miejsce. W konsekwencji nie wystartował w finałowej trzydziestce żadnego z konkursów.
Gdy trenerem reprezentacji został Apoloniusz Tajner - pod jego kierunkiem, i dzięki zajęciom ze Szturcem, Małysz zaczął skakać lepiej.
Na początku sezonu 2000/01 polscy skoczkowie pojechali do Kuopio na inaugurację PŚ. Pobytu tam Małysz na pewno nie zapomni. Najpierw wygrał serię kwalifikacyjną, ale przed konkursem został zdyskwalifikowany za zbyt długie narty.
Przed Turniejem Czterech Skoczni komentatorzy za murowanego kandydata do zwycięstwa uważali Martina Schmitta, prowadzącego w klasyfikacji generalnej PŚ. Niemiec zgodnie z przewidywaniami wygrał pierwszy konkurs w Oberstdorfie. Małysz był czwarty, ale w pozostałych zawodach turnieju przyćmił Schmitta, zajmując trzecie miejsce w Ga-Pa oraz triumfując w Innsbrucku i Bischofshofen. Po raz pierwszy w historii TCS Polak wygrał cały turniej.
Do końca sezonu Małysz utrzymał znakomitą formę. Po TCS dwukrotnie wygrał zawody PŚ w lotach w czeskim Harrachovie, a po kolejnym zwycięstwie w Salt Lake City wyprzedził Schmitta w klasyfikacji generalnej PŚ. Do końca sezonu już tej pozycji nie oddał. Został pierwszym polskim zdobywcą Kryształowej Kuli - triumfatorem rywalizacji w PŚ.
W lutym 2001 roku podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Lahti Małysz zdobył dwa medale - złoty na skoczni K- 90 i srebrny na obiekcie K-116. Były to pierwsze medale MŚ reprezentantów Polski od 1978 roku, kiedy Józef Łuszczek wywalczył złoto w biegu na 15 i brąz na 30 km.
W sezonie 2001/02 konkursy PŚ zdominowali Małysz i Niemiec Sven Hannawald. Małysz był bezkonkurencyjny w konkursach poprzedzających Turniej Czterech Skoczni. W dziewięciu zawodach aż sześciokrotnie stawał na najwyższym stopniu podium - w Kuopio, Titisee-Neustadt, Villach, Engelbergu i w Predazzo.
Forma Hannawalda eksplodowała podczas Turnieju Czterech Skoczni. We wszystkich konkursach Niemiec wygrywał zdecydowanie. Małysz przeżywał w tym czasie niewielki kryzys. Zajmował miejsca w ścisłej czołówce, ale nie był w stanie podjąć walki ze znakomicie dysponowanym Hannawaldem.
Igrzyska w Salt Lake City wymusiły przerwę w rywalizacji o Kryształową Kulę. Małysz nie zawiódł. W pierwszym konkursie na średniej skoczni wywalczył brązowy medal. Był to pierwszy medal olimpijski reprezentanta Polski od 1972 roku, kiedy złoto w konkursie skoków zdobył Wojciech Fortuna.
W zawodach na dużej skoczni Małysz został wicemistrzem olimpijskim i tym samym jedynym polskim zawodnikiem, który zdobył dwa medale podczas zimowych igrzysk olimpijskich.
Po igrzyskach zawodnicy wrócili do rywalizacji w PŚ. Wszystko rozstrzygnęło się 15 marca w Trondheim. Małysz wygrał tam z Hannawaldem, który był drugi, a Niemiec trzeci. Dzięki temu Polak na dwa konkursy przed końcem rywalizacji skoczków w Pucharze Świata, po raz drugi z rzędu zapewnił sobie triumf w klasyfikacji generalnej.
W sezonie 2002/03 Małysz znowu ścigał się z Hannawaldem. W całym cyklu wygrał trzy konkursy. Niemiec triumfował sześciokrotnie, ale zdarzały mu się także potknięcia. Poza tym, Hannawald stracił cenne punkty opuszczając więcej zawodów niż Małysz. Efekt - trzecia Kryształowa Kula dla Polaka. Tego nie dokonał żaden inny skoczek.
2003 rok to także niezapomniane MŚ w Val di Fiemme. Na skoczni w Predazzo Małysz dwukrotnie deklasował rywali. Trenerzy innych ekip mówili, że jego skoki są "nie z tej planety". Pozostawało tylko czekać co przyniesie następny sezon.
Tymczasem po trzech wspaniałych latach przyszedł kryzys. W kolejnym sezonie Adam nie wygrał żadnych zawodów, a na podium wszedł tylko cztery razy. Pod koniec sezonu miał także groźny upadek w Salt Lake City i opuścił kilka ostatnich konkursów. W klasyfikacji generalnej był 12.
Kolejne dwa sezony Małysza prowadził Austriak Heinz Kuttin. W pierwszym z nich dwukrotny medalista olimpijski był czwarty w PŚ, ale z MŚ z Oberstdorfu wrócił bez medalu. Miniony sezon to głównie rozczarowanie igrzyskami olimpijskimi w Turynie. W PŚ był dziewiąty.
Od kwietnia minionego roku opiekę nad kadrą polskich skoczków przejął doświadczony Fin Hannu Lepistoe, który m.in. szlifował talent Mattiego Nykaenena.
Pod jego kierunkiem Małysz stopniowo wracał na szczyt. Najpierw przyszły zwycięstwa w Letniej Grand Prix i trzecie w karierze triumf w tym cyklu, później były wygrane w zawodach Pucharu Świata w Oberstdorfie i Titisee-Neustadt. Humor popsuło nieco czwarte miejsce w pierwszym konkursie mistrzostw świata w Sapporo, bo na treningach Małysz był zdecydowanie najlepszy. Wysoką formę potwierdził na średniej skoczni - zdeklasował rywali, osiągając w obu seriach największe odległości.
Małysz odetchnął z ulgą. Po trzech latach znowu był na szczycie. Radość z długo oczekiwanego sukcesu, poczucie spełnienia i rozluźnienie zaowocowały kolejnymi sukcesami w PŚ - w Lahti, Kuopio i Oslo "polski orzeł" znowu fruwał najdalej. Ukoronowaniem sezonu było czwarty w karierze triumf w klasyfikacji generalnej PŚ po trzech wygranych na mamuciej skoczni w Planicy.
W bogatej kolekcji trofeów Małysza brakuje tylko jednego, za to najcenniejszego - olimpijskiego złota. Po tak udanym sezonie, jak zakończony w niedzielę można przypuszczać, że skoczek z Wisły porzucił myśli o zakończeniu kariery i zrobi wszystko, by jak najlepiej przygotować się do igrzysk w Vancouver.